No to przeczytaj, co na temat „maseczek” (dlaczego w ogóle używane jest zdrobnienie? może grypka? może covidek? może pandemijka? – toż to takie sympatyczne, nic nie znaczące  zdrobnienie – NIE! – to zwykły namordnik!) pisze na swoich stronach WHO – Światowa Organizacja Zdrowia, na którą powołują się rządzący się w Polsce. 

Mamy marzec 2020 roku. Medyczna szczekaczka propagandowa portalu  onet.pl pisze:. 

https://www.medonet.pl/koronawirus-pytania-i-odpowiedzi/jak-sie-chronic,czy-maseczki-ochronne-zabezpiecza-mnie-przed-koronawirusem-,artykul,22928941.html?utm_source=www.medonet.pl_viasg_medonet&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs

Autor – Tatiana Naklicka, data publikacji: 17.03.2020, 18:43

„Maseczek nie powinny nosić osoby zdrowe, ponieważ narażają się nie tylko na zarażenie koronawirusem, ale również innymi drobnoustrojami. 

Z kolei półmaski są oznaczone według klasy: FFP1, FFP2 oraz FFP3. Ze względu na opór powietrza powinny być często wymieniane, ponieważ między czaszą maski a ustami wzrasta poziom dwutlenku węgla oraz pary wodnej. To również jedna z przyczyn, dla których ludzie zdrowi nie powinni nosić maseczek ochronnych. 

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, by maseczki ochronne były noszone jedynie przez osoby, które mają koronawirusa COVID-19 lub osoby opiekujące się pacjentami z objawami koronawirusa. „

I kolejny artykuł..

https://www.medonet.pl/koronawirus/to-musisz-wiedziec,koronawirus–who-podkreslilo-swoje-stanowisko-na-temat-noszenia-masek,artykul,24181537.html

Autor – Marlena Kostyńska, data publikacji: 31.03.2020, 14:15

„Ze względu na epidemię koronawirusa wiele osób sięga po maski ochronne, chociaż nie ma ku temu wskazań. Przedstawiciele WHO zwrócili uwagę podczas poniedziałkowej konferencji, że nie zaleca się noszenia masek ochronnych przez osoby zdrowe, jeśli nie ma ku temu odpowiednich przesłanek. 

Osoby, których nie dotyczy żaden z powyższych podpunktów (dop. red. – nie są chore na covid-19, nie są podejrzane o infekcję SARS-Cov-2 lub nie mają objawów, takich jak kaszel, czy kichanie, lub nie opiekują się chorymi lub podejrzanymi o zachorowanie na covid-19) nie muszą nosić maseczek. 

Dr Mike Ryan, WHO::

„Nie ma dowodów naukowych na to, że noszenie masek przez populację na masową skalę przynosi jakiekolwiek korzyści. Wręcz przeciwnie – są dowody, że nieprawidłowe użycie masek wyrządza szkody. Również Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób nie zaleca noszenia maseczek chirurgicznych przez osoby zdrowe.”

To był rok 2020. Na podstawie takich opinii, a właściwie na podstawie wymuszonych zachowań w innych krajach, rząd wprowadził „namordyzm” na dwa lata. Bez własnej analizy, bez naukowych podstaw badawczych. Dlaczego o tym piszę teraz, gdy maseczkowy nakaz zniknął? Bo nie na zawsze. To tylko jego zawieszenie. 

Z namordnikami był kłopot, bo rozporządzenia nie były w zgodzie z polskim prawem. Setki, jak nie tysiące spraw sądowych zostało rozstrzygniętych na korzyść obwinionych za brak noszenia „maseczek”. Koncerny farmaceutyczne szykują nam jednak znacznie mocniejszą broń dla swoich interesów. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO – o jej genezie, twórcach, obecnych władzach i działaniom w osobnym osobny artykule)

szykuje międzynarodową umowę, która da podstawy prawne do pozbawiania ludzi wolności osobistych, w imię walki z tzw. „nową p(l)andemią”, o której już dzisiaj nadmieniają, że nadejdzie. W 2009 roku WHO zmieniła opis stanu pandemii. Od tego chwili pandemia wystepuje wtedy, gdy w sąsiadujących krajach wystąpi  duży procent zachorowań (nie zgonów, jak kiedyś), nawet bezobjawowych. To było podstawą do obecnego zastraszenia świata. Aż się boję pomyśleć, co ta nowa umowa będzie za sobą niosła. Podpisana będzie jako międzynarodowy traktat, z obowiązkiem wprowadzenia w każdym kraju. Tylko od nas i z prospołecznych źródeł wiedzy będziecie mogli dowiedzieć się, jak przebiegają prace nad uprawomocnieniem ustaleń WHO. Główne media poinformują Was jedynie o fakcie podpisania takiej umowy i obowiązkach z niej wynikających. Nikt nie zapyta Was, czy to słuszne. Nikt z rządzących się wówczas Polską nie zapyta Was o opinię. Nikt nie zrobi w tej sprawie referendum. To „zbyt kosztowne działanie”. Na bezsensowne wydawanie pieniędzy na propagandę covidową pieniądze były. Na pomoc ukraińskim uchodźcom też są. Na referendum nie będzie. Na pomoc dla polskiej, pogłębiającej się biedoty też nie. Oni myślą, że już otrzymali mandat władzy absolutnej, że darowiznami socjalnymi już kupili swoich wyborców. Nie. Ludzie budzą się i to nomen omen właśnie przez wywołany przez nich kryzys pandemiczny. O budzącej się sile Narodu w kolejnych artykułach. Zastanówcie się, czy ta władza rzeczywiście wszystko robi dla Waszego dobra?